Nikt z nas tutaj nie wie, dlaczego to piszczy, dopóki nam o tym nie powiesz ...

 

Mam nadzieję, że ktoś już to naprawił w starszych modelach i że jest to możliwe w nowych.

 

Jestem zmęczony ciągłym pikanie.
Wyłączenie ograniczenia prędkości pomaga, ale robienie tego za każdym razem, gdy silnik się uruchamia, jest irytujące.

Czy macie jakieś rozwiązanie?

Zdaję sobie sprawę, że jest to możliwe w starszych modelach, ale to model z 2024 roku.

Nic nie wyłączaj. Czasy się zmieniają, idź dalej. Bądź mężczyzną, nie bądź neandertalczykiem.

 

Zaczynam mieć dość ciągłego pikania.
Wyłączenie ograniczenia prędkości pomaga, ale robienie tego za każdym razem, gdy silnik się uruchamia, jest irytujące.

Macie jakieś rozwiązanie tego problemu?

Wiem, że jest to możliwe w starszych modelach, ale to model z 2024 roku.

Możesz spróbować sprawdzić, czy istnieje aktualizacja lub ustawienie ukryte w menu Twojego samochodu, które pozwala na trwalszą regulację lub wyłączenie tych alertów.

 

Innym problemem, co do którego nie jestem pewien, jest zapobieganie opuszczaniu pasa ruchu. Ma ustawienie do przełączania trybu wibracji lub brzęczyka. Jak to działa w prawdziwym świecie?

 

Czy ktoś doświadcza tej funkcji "bezpieczeństwa" w tym samochodzie?

Tak, jest to znane jako "Autonomiczny system hamowania awaryjnego" i jest częścią tego, co znane jest jako ADAS lub Zaawansowane systemy wspomagania kierowcy - w zależności od konkretnego Suzuki, którym jedziesz, powinno być możliwe dostosowanie "odległości hamowania", a nawet całkowite wyłączenie go, przeczytaj instrukcję obsługi, aby uzyskać więcej informacji.

LDP lub LKA (asystent utrzymania pasa ruchu), żaden z moich Suzuki tego nie ma, jeździłem wieloma innymi markami w to wyposażonymi, ale ponieważ nie były to Suzuki, nie ma sensu opisywać tego tutaj, niekoniecznie będzie to działać w ten sam sposób.

 

Cześć wszystkim, zmagam się z tym problemem od tygodnia, odkąd mam mojego Swifta 2024. Najwyraźniej jest to nowe rozporządzenie, które zmusza do resetowania ustawień ADAS za każdym razem, gdy wyłączasz samochód. To szaleństwo, a sam Suzuki powiedział mi, żebym poskarżył się na stronie MySuzuki, mówiąc, że chcemy aktualizacji, która pozwoli na obowiązkowe pozostawienie tylko wizualnego, a nie dźwiękowego ostrzeżenia o znakach drogowych. Zrobiłem to i od razu mi odpowiedzieli, zróbcie to też, może jeśli będzie nas wielu, wydadzą tę błogosławioną aktualizację prędzej czy później...

 

Jedyne, co możesz w tej chwili zrobić, to nieco obniżyć głośność ostrzeżeń. To ustawienie zostanie zapisane po wyłączeniu i ponownym włączeniu samochodu. Uważaj podczas jazdy, ponieważ samochód będzie wibrował kierownicą przy pewnych prędkościach, gdy przekroczysz linię, a także będzie hamował za Ciebie, kiedy tylko zechce.

 

Właśnie dostałem nową Vitarę. Jestem zszokowany, że nie można tego wyłączyć, zwłaszcza że kamera lubi wychwytywać znaki ograniczenia prędkości na bocznych drogach. Jeśli dealer nie znajdzie rozwiązania, wraca w ramach 14-dniowej gwarancji.